Stoi facet i gada przez komórkę:
- Dobra! Dobra! Niedobra! Dobra! Dobra! Dobra! Niedobra! Dobra! Dobra! Dobra! Niedobra! Niedobra! Nie! Tak! Dobra! Niedobra! - i tak w kółko.
Obok zebrała się już grupka ciekawskich, w końcu jakiś najodważniejszy z nich pyta:
- Panie! Co Pan tak ciągle dobra - niedobra, dobra - niedobra?
A facet na to:
- Nie wtrącaj się pan, pomagam żonie truskawki przebierać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz